Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nazywasz mnie namacalnym złem...

Zmierzmy się dziś z
pozbawioną wyobraźni grawitacją.

Zatańczymy w przestworzach
jak upojone miłością motyle
i zawirujemy bezszelestnie
między budynkami…

Złapiemy Boga za bose kostki
i zaśmiejemy mu się w twarz.

Czy ciebie kochanie też pieką stopy
od deptania aureoli?

Potem runiemy beztrosko
dziesięć pięter w dół,
a nasze serca z hukiem wybuchną
roznosząc chorobę zwaną
nieskrępowaną miłością.

Nasza krew na wieki
wsiąknie w ziemię
z której powstaną
zastępy upadłych aniołów…

Bo wolę umierać jako
bezimienny samobójca
i być potępiana na wieki,
niż żyć jako święta
w zakłamaniu dziesięciu przykazań…

autor

Amatorka

Dodano: 2006-12-05 13:25:26
Ten wiersz przeczytano 694 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Bez rymów Klimat Mroczny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »