NEGATYWNE DZIEDZICTWO
Odpuszczałam sobie, odpuszczałam innym,
żeby nie narażać świętego spokoju,
a to się piętrzyło, gruntowało mocniej,
jak rak narastało na mojej psychice.
Myślałam dam radę, jakoś to wytrzymam,
inni mają gorzej, może samo przejdzie,
lecz dopiero teraz ze strachem ujrzałam
tę samą infekcję na moim potomstwie.
Dziś moja pozycja jest o wiele gorsza,
bo naprzeciw stają urażone dumy.
Każda uwaga kończy się jeżeniem,
sporą irytacją, lub trzaśnięciem
drzwiami.
Zostałam z porządkiem który nieroztropnie
sama hodowałam i cementowałam.
Próbuję go burzyć po małym kawałku,
ale wciąż się boję, czy nie jest za
późno...
Komentarze (44)
Czasem rąk bywa. Nie można też za nadto sobie i innym
folgować.
Czasem człowiek nie ma siły i sobie odpuszcza.
czasami by żyć ..trzeba w końcu powiedzieć dość
..nigdy nie jest za późno ..teraz ja mam głos ..
Piękny wiersz...
Rozpędzone koło, które trudno
zatrzymać, a może jak zawsze
występujący konflikt
międzypokoleniowy
:)
G.Pozdrawiam, dziękuję!
Życie pozdr
Wychowała jak umiała...teraz widzę błędy które
popełniłam. Dobry, bardzo prawdziwy wiersz.
Pięknie Anno, to bardzo ważne by zrobić coś dla siebie
i być całością reszty. Życzę wytrwałość w burzeniu
starych struktur i niech powstają same piękne nowe...
Ciekawie o popełnionych błędach wychowawczych. Też mam
świadomość takowych, ale gdyby można było cofnąć czas,
pewnie popełniłabym je ponownie. Własną naturę trudno
zmienić. Miłego dnia.
Prawdziwe.
Pozdrawiam:)
Jesteś mądrą kobietą,dasz radę.Trzymam
kciuki.Pozdrawiam serdecznie.
Jak ja to rozumiem, ale metoda małych kroków można
wiele, inaczej bunt i niezrozumienie,powodzenia zycze
peelce:)
bardzo, bardzo prawdziwe...
pozdrawiam
Całą prawdę Anno napisałaś w tym monologu,mało tego że
się odpuszcza to przecież w genach też coś
przekazujemy.Pozdrawiam.
Myślę, że nigdy nie jest za późno :) Pozdrawiam i daję
plusik :)