Nektar
Widziałam nas przez rzęs woale -
w kurzu, co z wiekiem zamglił oczy.
Ty byłeś, jak gorące lato -
ja, bryzą pośrodku nocy.
Na palcach sok winogronowy,
a może winny marazm w myśli.
Świece, girlandy w uniesieniach
i radość gwiezdna, że byliśmy.
Komentarze (9)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
W tym wierszu niczego nie brakuje.
Jest taki, jaki być powinien.
Ale raz jeszcze dziękuję za wnikliwość.
Bardzo ładny wiersz, rzeczywiście brakuje sylaby w
czwartym wersie, warto poprawić bo naprawdę ładny,
szkoda że niedoceniony:)
Ładnie.
Świetny erotyk.
Bardzo łany, klimatyczny erotyk.
Serdeczności :)
Grand ma rację "pośrodku" zgrzytnęło, ale wiersz
bardzo osobisty i ujmujący.
bycie obok nagrodą jest za uczuć potęgę
którą was związała tak tą ślubną przysięgą
,,Ja bryzą w samym środku nocy'' - tu akurat brakuje
tego rytmu.Wiersz bardzo fajny.Szkoda że tak
krótki.Masz jakiś dar do pisania.Trzymasz się
zasad,budujesz rozsądne zdania.Miło było wstąpić, i
przeczytać.Pozdrawiam.
Może końcówka, ,,że jesteśmy".
Bardzo przyjemny.