Net
Gzieś na necie się spotkały
Zagubione serca dwa
Swe marzenia,ideały
Wrzuciły w wirtualny świat
Tam szukali swoich pragnień
Było tyle pięknych słów
Zostawiali swoje myśli
Wierząc że to jest prawdziwy cud
Rzeczywistość ich przerosła
Lęk i strach silniejszy był
Ani spotkań ani dotyku
Przecież to wirtualny świat był
Dalej byli wciąż na necie
Wciąż szukali marzeń swych
Coś zgubili.. coś zniszyli tak realu bali
się...
Kiedyś żeby do siebie pisać musieliśmy się znać,teraz żeby się znać najpierw do siebie piszemy.....
Komentarze (1)
Przeczytałam pierwszą zwrotkę i spodobało mi się:
Ładne rymy, jest sens... I na pierwszej strofie to
wrażenie się skończyło. Dlaczego początek jest
rymowany, a reszta nie? Lepiej by było całość zrobić
bez rymów w takim razie.