NIBY-SONET
Ten też wyciągnięty gdzieś z szuflady. Nie podoba mi się.
tysiące nocy tysiące nocy
każda o żywocie błyskawicy
a tyle zdarzeń w jednej chwili
o hormonalnej niekiedy mocy
tysiące nocy tysiące nocy
te niezmrużone i te snodajne
te półnagie refleksyjne
i poważne pod stosem kocy
sentymentalnie i nieco z żalem
tak - monotonnie ale szczęśliwie
dumnym że życie to nie jest sen
początku nie zapamiętałem
o końcu nikomu nie opowiem
dumnym że życie to nie jest sen
Ktoś kiedyś powiedział, że to nie poezja tylko niby-poezja. Trochę w tym racji.
Komentarze (3)
faktycznie ma cechy sonetu ,ale to nie sonet, tez mi
sie nie podoba za duzo powtórzeń i rymow gramatycznych
..ale chyba da się zmienić i poprawić?:) pozdrawiam
ktoś powiedział że wszystko jest pojęciem
względnym,dotyczy to równiesz poezji,mi się podoba,ale
tak naprawdę piszemy przedewszystkim dla siebie...nie
wszystko co napisali Wielcy da się czytać...a jednak
jest to poezja...pozdrawiam...
Ładny żartobliwy wiersz. +