Nic juz...
Dla A.
Lzy splywaja po policzkach niczym woda
wezbrana,
Niczym Morze Czerwone przez Mojzesza
rozstapione, plynie woda plynie, po obydwu
stronach;
Niczego sie wrocic nie da, wszystko juz
minelo,
Z wiatrem, sloncem, ogniem, woda,
rozplynelo.
Jak przez mgle wspomnienia wzbieraja,
Stapam wolno juz ku nowej ziemi,
Nic sie juz nie da zrobic, machina w ruch
wprawiona,
Juz smierci przyzywam oddechem dlawiona.
Koniec mego na ziemi bycia....
Bo coz mozna uczynic, gdy sie stracilo sens
zycia??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.