Nidy już nie będzie tak samo
Łza po policzku wolno płynie,
Myśląc o beznadziejności swojego
istnienia,
Nie mogąc pogodzić się z przeszłością,
I nie widząc sposobu ukojenia bólu,
Zaraz za nią druga stara się ja dogonić,
Wysłuchać, na chwile przytulic, trochę
pocieszyć,
Ale …. to juz nie jest możliwe,
Bowiem pierwsza postanowiła umrzeć,
Uderzając o morze wcześniej rozlanych
łez,
… na podłodze wspomnień….
autor
emilio999
Dodano: 2010-11-05 18:49:30
Ten wiersz przeczytano 581 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.