Nie był taki
tak sobie z nudów napisałem ... za to od żony... w prezencie nowy samochód dostałem...
kiedyś
mogłem być
uśmiechnięty
ząbki lśniły jak perły
dziś w gębie
mam cztery kły
od rana
chodzę naburmuszony
i zły
do tego
żona twierdzi
że jestem
dziadem szczerbatym
i życie
mnie wynaturza
czy to moja wina
że najważniejszy przedmiot
wiotczeje
zamiast robić
dobrą minę do złej gry
za plecami się śmieje
jeszcze sąsiadce
to opowiada
ale
co pani gada
przecież wczoraj
mąż był u mnie
i świetnie się bawiliśmy
Autor Waldi1
Komentarze (15)
Rozbawiłeś Waldi :)
Nagły wyjazd do Czech jutro wracam ...
Witaj, ależ Ty jesteś niekonsekwentny...
Dostałeś samochód i....
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
:) Co myślisz Waldi o zmianie "mnie wkurza" na
"twierdzi" i "się bawił" na "się bawiliśmy"? Miłego
dnia:)
Pewnie umyłeś sąsiadce okna i pograliście w karty ;)
Pozdro Waldi :)
Jak dobrze mieć sąsiada..:).Pozdrawiam
Waaaaldiii poległam hahahaha....:))) pozdrawiam z
uśmiechem od ucha do ucha :))))
ciesz się Waldi, że język masz nadal sprawny!!
Hahahaha - nie narzekaj - Twoja żona to skarb wielki.
Udanego i miłego dnia:)
Tu bym ci przydzielił żonę z limeryka Jastrza :).
Pozdrawiam. :)
taka żona to skarb
nie dziwię się, że na jej cześć wiersze układasz:)
pozdrawiam serdecznie Waldi
Rzeczywiście zabawnie. W 2. wersie 2. zwrotki chyba
mam, a nie ma.
:))))
Dziękuję za uśmiech przed snem, Waldku, jesteś
niemożliwy, pozdrawiam serdecznie.
...Tak z nudów wyszedł całkiem fajny wiersz :-) :-)
:-)
Pozdrawiam Was serdecznie. Dobrej nocy :-)
Ot i Twoja cała natura wyszła a peany o Twojej żonie
zastąpił sarkazm cudownie się wiersz czyta