nie chcę być duża
...
kiedyś?
byłam małą dziewczynką
z błękitem w oczach i na sukience...
wiatr rozwiewał mi
złociste loczki i sukienke...
w małej rączce czułam ciepło
dłoni mamy...
- byłam taka bezpieczna...
patrzylam na księżyc...
- taka malutka
i umierałam z pragnienia żeby
chwycić wielki czerwony flamaster
i domalować mu
oczka...
nosek...
buźke...
tylko tak ostrożnie, cichutko
żeby nikt mnie nie przyłapał
tak niewinnie popełnić malutkie
przestępstwo :)
stawałam na paluszkach
wyciągałam z całych siłswoje malutkie
rączki! ale
- byłam taka malutka!!!
płakałam....
teraz? a teraz jestem duża... nawet nie mam ochoty podnieść się z ziemi....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.