Wszech-Moje
Wszystkim zanurzonym w odmęcie czarnej rozpaszy....
Zajrzeć w głąb siebie...
Zanurzyć się w przestrzeni własnego
ciała...
Zdać sobie sprawę z własnych ograniczeń
...
Zrozumieć własne uczucia...
Wszystko co mnie otacza
przypomina mi, że czas biegnie
że wymyka mi się przez palce...
Jak łzy...
Które uciekają oczami...
Pragnienia
Niedoścignione...
Nierzeczywiste...
A Ja?
Ja biegnę....
Chciałabym Cię dogonić
Lecz nie mogę biec szybciej
A Ty nie możesz zwolnić
Wieczny wyścig...
Łomot serc...
Nieustająca zadyszka
Która ściska krtań
Sprawia, że nie mogę oddychać
Duszę się we własnych...
...Wszech-niemożliwościach
Eksplodujących z Wszech-mocą
w Wszech-świat
Wszędobylskich
Wszech-rozpaczy...
Rozpaczy obejmującej mój umysł
Me ciało
Me pragnienia
Me spojrzenia
Me uczucia
Moje myśli
Moje łzy...
I dla tych którym chwilowo zagubili się w samych sobie....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.