Nie do wiary
Śmiejmy się z siebie samych, a to wielka sztuka.
Nie do wiary
Posłuchajcie opowieści -
ale numer, ale heca!
Toż to w głowie się nie mieści -
kto księgarnie wciąż zaśmieca.
Dzierży imię grafomanki;
ciągle krzyczą – nic nie warte!
Więc samotnie staje w szranki
Z białym duchem - i w zaparte.
Wydać gnioty wbrew elicie?
Mieć odwagę, - czyste kpiny!
E tam kpiny – samo życie.
Wciąż fałszywych świętych czcimy.
A przykłady widać jasno.
Tam gdzie wynik sam się pisze,
chociaż krytyk nie przyklasnął,
czytający drążą ciszę.
Kpiny grubą nicią szyte,
że banały – ciut pokory!
Licz się z licznym czytelnikiem -
co banały czytać skory.
http://pisarze.pl/component/chronocontact/?
chronoformname=Wydawnictwo
Komentarze (22)
to chyba dobrze że ludzie piszą:)
bliski mi temat, i niestety - teraz więcej piszących
niż czytających, pozdrawiam
Gdy pisanie sprawia radość i ktoś chce to przeczytać,
to piszmy. Lepsi pisarze w tym nam pomogą i wyjdzie
zawsze coś.
☺☺☺ pozdrawiam ☼☼☼
Rytmicznie i z humorem. Zdaje mi się, że należy
pogratulować autorce wydania kolejnego tomiku, co
niniejszym czynię. Miłego dnia.
Każdy zapis ma swojego czytelnika,
w bibliotece różne tomy...
a ja jestem prosty taki i ścianą w toalecie -
jestem zachwycony
Pozdrawiam serdecznie
Wiara to soczysta dłoń, lepka i na gęsto wyciągająca
nas z ciernistych wątpliwości.
Śmiejmy się . Miły wierszyk.
Pozdrawiam