Nie dotykaj mnie w ten sposób
Nie pozwolę nigdy więcej.
Oczyść usta, język, zęby, serce.
Czy masz serce?
Słowa. Czy wiesz ile ważą,
przecież co dzień ich używasz.
Rzucasz w biegu - twoja prawda.
Czy naprawdę jest prawdziwa?
Nie dotykaj. Nigdy więcej! Nie pozwolę,
choć się nie potrafię bronić,
choć zamknięta jestem w klatce,
choć wypada wszystko z dłoni...
Teraz zniknę i ukryję - myśli, ciepło.
Sen co boli.
autor
cii_sza
Dodano: 2016-10-06 22:00:46
Ten wiersz przeczytano 1552 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Rozumie twój przekaz...przesyłam dużo ciepła i
sił.Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo czytelnikom
Oraz komentujacym: Annie, MMS, Mariuszowi,
Zbyszkowi, Małgosi, Ewie, Milyenie, WN, corceAdama.
Milego dnia.
zamknąć się w sobie to najgorszy z wyborów.
Sorry ucieklo a tak mialo byc pieknie
Przypomina sytuacje ktore rozgrywaja sie w
patologicznych rodzinach.Zawsze traca najbardziej
synowie ktorzy patrza jak ojciec poniewiera ich
matke.Czesto alkohol bojki.Ilez madrosci musi miec
kobieta zanim zawierzy mezczyznie.
Ilez rozczarowan i bolu o ktorym piszesz w puencie. A
tak mialo byc Autorke.Widac ze z zycia wziety tekst.
Pozdrawiam Autorke.
Czytam jak Ewa Marszałek.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam
Twoje Halinko wiersze zawsze dają dużo do myślenia,
czasem jednak nie umiem wybrać właściwej wersji, tak
jak teraz.
Tylko zauważę, że poniżej chłop jakiś nie ugryzł się
w... (albo nie skończę). Chamstwa ci u nas dostatek.
Dobrze i mocno. Niewiele/u tak potrafi "wykrzyczeć".
Prawie nigdy.
Dotykanie, to nie tylko fizyczna czynność przecież.
Słowem można dotknąć bardziej. Ja tak rozumiem Twój
wiersz i bardzo do mnie trafia jego sens. A zwłaszcza
zakończenie.
Jestem pod wrażeniem.
Bardzo na TAK!
:***
pozwolę sobie na następujące stwierdzenie; - takie
babki co w ten sposób mówią, często zostają starymi
pannami, lub...(albo nie skończę)
Brzmi jak smutna refleksja... skrzywdzonego dziecka?