NIE JESTEM NA BEJU DLA GŁOSÓW!
Piszę wiersze dość długo sobie.
I nie pozwalam na takie słowa tobie.
Iż mi mówisz ze głosy najbardziej cenie.
Twoje zdanie zaraz szybo zmiennie.
Nie po to na beju zaistniałem.
By jeden cel w głowie miałem.
Ja pisze, bo to bardzo kocham.
I z siebie czasem wszystko dam.
Lubię spotykać nowych autorów.
Czasem jak czytam brakuje mi słów.
Tak pięknie potrafiąc uczucia przekazać.
Ja sam nie umiem się lepiej wykazać.
Jak koś da głos to jego sprawa.
Mi wystarczą słowa czasem brawa.
Mile widziana pociecha czy krytyka.
Lecz niech rozsądku ona dotyka.
Na miejsce w poezji nie zasługuje.
Tak mówisz, a ja aż się gotuje.
Jak możesz takie zdanie wypowiadać?
Każdy potrafi jak umie wiersze składać.
Jak możesz mnie krytykować?
I z grubej armaty we mnie ładować.
Nawet mnie nie znasz.
I uprzednio słowa ze mną nie zamieniasz.
Poznaj mnie troszkę bliżej.
Im ocenę dasz mi niżej.
Zapamiętaj moje słowa.
Wtedy inna będzie mowa.
Najpierw mnie poznaj a dopiero oceniaj
Komentarze (1)
Moje motto życiowe 'Nie oceniaj człowieka, o którym
nic nie wiesz'. Z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam.