Nie jestem tu dla Ciebie –
Przez szare okno wyglądam szukając
kolorów.
Tam zza szybą tylko Ty.
Stoisz gdzieś, wpatrujesz w moje oczy
Szepczesz cicho.
Choć się odwracam, ciągle jesteś.
Znikając – pojawiasz się.
Już nie bóg honor ojczyzna
Choć nią jesteś.
W zgiełku głupot w moim sercu masz
miejsce.
Nie jestem tu dla Ciebie –
Tak chciał los.
Pytasz jak to było kiedyś.
Nie wiem, nie pamiętam.
A jednak brak mi Ciebie gdy jestem
daleko.
W sercu mdli.
Brak spojrzenia monotonnego.
(wcześniej tak bardzo znienawidzonego)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.