....Nie ma Boga....
Wspolczesna wersja biblijnej Piesni nad Piesniami:P
Oblubieniec:
Moja niewiasto, wśród krzewów wieczystych
jedyna
Czekam, aż nadejdzie jedyna godzina,
by...
Oblubienica:
Nie! Nie mów już nic mój miły!
Nasze godziny już dawno wybiły
Były jak myśli radością upojone
Nigdy nie zgubione, nigdy nie
zdradzone...
Kochany mój!: Tobą oddycham!
Pomóż mi, bo znikam!
Oblubieniec:
Moją miłą dziewicą zawsze pozostaniesz
Gdziekolwiek nie będziesz, gdziekolwiek nie
staniesz
Nie samym chlebem człowiek żyje, ani samymi
przebaczeniami
Poczekam, aż będziemy sami...
By zaczarować Twe serce
By bez tchu zostawić raz jeszcze
Oblubienica:
Niech minie trochę czasu, a podaruje Ci
letnie wino
By rozkosz, by porządanie nigdy się nie
kończyło...
Oblubieniec:
Lecz...moja droga, pomóż mi zabic czas
Niech żywioł wciąż trwa, a ogień będzie w
nas!
Oblubienica:
Ale Ty...Ty młodzieńcem jedynym
Zawsze pełnym pokory, zawsze
troskliwym...
Nie mogę prosić Ziemi, by szczędziła
róży
Nie mogę wiedzieć co nad światem wróżysz
Nie mogę prosić wiązu, by rodził
kasztany...
Ale mogę miłować Ciebie- Miłuję Kochany!
Oblubieniec:
nie karz mnie więcej, daj letniego wina!
Nie chcę być ptakiem, co o swe gniazdo się
upomina!
Oblubienica:
Choć miły sercu memu, nie miałeś dla mnie
chwili...
Pozwoliłeś, by inni w otchłani zginęli
Nagle potrzebujesz mnie?
Zapomniałam Twoje imię, podeptałam je!
Oblubieniec:
Najsłodszy mój kwiecie, lilio płonąca
Byś wiedziała, że wybaczam, podążaj tam,
gdzie łąka pachnąca
Zaczekam na wielkiej łące
Na łące ciepłej, jak Twe usta drżącej
Oblubienica:
Twoje oblicze nęka moje sny
Twój głos napawa me zmysły
Gdybyś płakał, otarłabym wszystkie Twe
łzy
Gdybyś krzyczał, pokonałabym lęki
Lecz...
Ten ból zbyt rzeczywisty
Jak me ciało-zranione, krwiste....
Za wiele zła, by czas mógł to wymazać
Nie chcę już z Tobą przebywać, Tobie się
oddawać!
Oblubieniec:
Nie mogę dać wieczności śmiertelnikowi
Bo Eden syty będzie, ciałem się zaroi!
Proszę, niech ciszą stanie się chwila!
Wybaczę, przygarnę, ale daj letniego
wina
Daj swego owocu, anioła pocałunek...
Oblubienica:
Teraz już inny smak ma letnie wino
Inne dzbanice, ciemne jak ranek zimą
Ukochałam nade wszystko, pragnęłam....
Dziś wiem, bez Ciebie wciąż żyłam...
:P
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.