Nie mam...
Z nicości...
Nie boję się nocy
ona nie nadejdzie...
Nie lękam się świtu
jego też nie będzie.
Nie ma dnia bez Ciebie
i nie ma Cię we dnie...
Wieczór w ciszy brodzi,
wzmaga pustkę we mnie.
Znowu noc bez Ciebie
i ranek samotny,
nadzieja w południe...
Dzień do dnia podobny.
Tak mijają lata,
dopada nas cisza...
Choć pamięć została,
za nią ciemna nisza.
Nim wstanę na nowo,
znajdę spokój błogi...
Nie posiądę Ciebie,
choć jesteś mi drogi.
...w nicość
Komentarze (1)
Smutny wiersz, jak wspomnienie o najbliższej Ci
osobie, której już nie ma. To jakby z kolorowej łąki
jaką jest miłość przenieść sie do szarego miasta
codzienności