Nie miej mi za złe...
Nie miej mi za złe, że dużo nie piszę
zbyt krótkie słowa, zbyt długie
milczenie,
ktoś nad mym ogrodem rozpostarł ciszę,
ktoś mi do serca powkładał kamienie.
Czoło zmarszczone, choć nie wiem
dlaczego,
coraz cieplejsze dni wiosna przynosi
i chociaż widzę, to nie czuję tego
co innym skrzydła do lotu unosi.
Jak ślepiec, płasko do chodnika głowę
przyciskam uchem nasłuchując kroków,
może nadejdzie... i tło kolorowe
źrenicom poda nowa pora roku.
Początek spłowiał, koniec nie
przychodzi,
jak woda z kranu dzień za dniem mi
kapie,
zmęczona głowa chore myśli płodzi,
tępy ołówek szorstki papier drapie.
Piękny masz uśmiech najwierniejsza muzo,
lecz oczy milczą i zimne twe łono.
Ach! Czyżbym żądał od ciebie zbyt dużo?
Poprowadź rękę ścieżką zagubioną.
Komentarze (9)
Muza jest kapryśna, coś o tym wiem. Pzdr
Bardzo romantyczny mimo wszystko wiersze, ze wzgledu
na ten z szacunkiem ton, jakas taka wznioslosc. Podoba
mi sie twoja liryczna strona.
szkoda,że tak mało.....bo treść trafia do serca....aż
chce się poprowadzić by ręka dalsze gładkie strofy na
papier przeniosła.....pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz i nie pozostaje mi nic innego
jak zaprosić pana do Tuszyna=) Pozdrawiam.
Wiersz pełen wymownej treści...lecz ona może wolałaby
abyś prosił o serce?...ale to tylko moje
spostrzeżenie...urokliwy klimat marzeń.
Pełen smutku, piękny wiersz. Dopracowany w
szczegółach, z rozbudzającymi wyobraźnię metaforami.
Brawo!
Czasami w zyciu bywaja takie chwile, zwatpienia i
przygnebienia. Wiersz udany dopracowany w kazdym
szczególe.Przesłanie czytelne i zrozumiałe.
Wiersz nostalgiczny, ciekawy - pytania bez
odpowiedzi... "Ona" wierna, Ty niepewny... a może
innej muzy potrzebujesz?
ciekawy ujety temat,wiersz gody uwagi. brawo moj
imienniku