Nie płaczę
Stoję nad grobem mego taty
i na wspomnienie się uśmiecham,
bo był wesoły, lubił żarty,
nawet gdy cierpiał nie narzekał.
A później idę nieco dalej,
przy mamie także łez nie leję
i myślę - niech za parę latek,
ktoś przy mym grobie się zaśmieje.
Komentarze (47)
wzruszająco...bardzo...
ps
dzięki za komentarz pod moim 'Wybrykiem' i za dobrą
radę-pozdrawiam-:):):)
Temat trudny, łatwo pisać na smutno, a Tobie udało się
niewyobrażalne dla mnie... dziękuję za to
krzemaneczko:)
:))))))))))))))))))))))
Trudno skomentować... Ale po przeczytaniu tego
wiersza, dziś na grobie rodziców rozmowa z nimi była
zupełnie inna. Bardzo dziękuję.
A na moim pogrzebie
niech zagrają wesołe reggae:)
No, przecież zmartwychwstanie przed nami!
Pozdrawiam! Wierzący inaczej:)
Aniu bardzo osobisty wiersz i tylko TY wiesz jak sie
zachować przed grobem Ojca - wspominając
pozdrawiam
Dziekuję karacie za komentarz. Miłego wieczoru.
Dziś, łza jedynie serce łamie,
a kochać można poprzez pamięć!
Pozdrawiam!
Miło mi Zosiak, że Ci się podoba. Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz :)
Dziękuję Wam: Piotrze, graynano i vabanque za te
pochlebne opinie.
Miłego dnia.
wielka SZTUKA tak ciepło i pogodnie napisać o
niezyjących Rodzicach i zarazem tak emocjonalnie!:)
Wzruszający wiersz z bardzo mądrą refleksją.
Pozdrawiam:-)
wróciłem tu. bo cudny wiersz. jeszcze raz przeczytałem
i jeszcze raz się wzruszyłem. A u mnie, gruboskórnego
- to niełatwe.Pozdrawiam
Miło mi Gabi, andreasie i Stello, że wiersz Wam się
spodobał. Miłego wieczoru.