Nie pozbędziecie się mnie
Nikt nie zabierze mi osobowości,
Nikt nie wkradnie się do mej umysłowości
Nikt nie tknie mego ego
To nie wasza sprawa.
Precz od mojej duszy i moich problemów,
Zostaną w mojej głowie aż do deski
grobowej.
Nikt więcej nie zbliży się do mnie
Precz parszywe dzieci pieniądza!
Nie obchodzi mnie, co ludzie o mnie
sądzą.
Jestem swoja, moja, czyja inna?
Tylko dla siebie jestem grzechu winna.
Nie chcę niczyjej łaski ani poświęcenia.
I nic mnie nie obchodzi wasza wola
chcenia.
Mój Anioł Stróż już dopilnuje, żebyście
byli dalej niż następne jutro,
Na które tak wszyscy czekają.
Będzie, co ma być,
Tak mi gwiazdy mówią.
Odejdę bez łzy w oku, bez żadnego słowa,
Gdy przyjdzie na to pora, gdy przyjdzie na
mnie pora.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.