nie przepraszajmy...
Nie przepraszaj ze nie ma cie
tam gdzie byc powinienes
sama sie do tego zalicze
chcialabym teraz klamac
by klamstwa wylatywaly jak z rekawa
ze czekaja nas namietne usciski
utulone wietrznym puchem
a my glodni siebie jak nigdy
otoczeni zielenia oczy w oczy
slowa do slow
plyniemy miedzy jakims poczatkiem
pradem milosci dwoch utesknionych
istnien
cii... nie przepraszajmy za nadmiar
wizji
i nadmiar niemocy...
Komentarze (2)
Podczas czytania zastanawiałam się czy "nie
przepraszajmy..." to dobry tytuł. Kiedy dotarłam do
końca już wiedziałam, że lepszego nie dało się
wymyślić.
Cudowny.
Dobry tytuł, ciekawa puenta i głęboki wyraz. Brawo.