Nie przychodź do mnie sama
Nie waż się do mnie zbliżyć
nie sama
pamiętasz
już kiedyś mi ból ogromny zdałaś
więc jeszcze nie teraz
za wcześnie
nie tak
ja jestem jeszcze za słaba
może przyjdzie kiedyś czas
ale proszę
zastanów się
jeśli to ma znów być tak
jak wtedy
nie
ja drugi raz tego nie zniosę
więc nie przychodź znowu sama
proszę
potem dasz mi słodko śnić
skrzydła dasz
piękne dni
jeśli tylko przyjdziesz z nim
jeśli tylko pewna będziesz
że tak
że to
i nie będę się już bała
bo go dla mnie ty zdobędziesz
jeśli podarujesz mi
ciepło słów
i jego serce
którego tak bym chciała
tylko proszę nigdy już
już nigdy nie przychodź do mnie sama...
Komentarze (2)
Nie podoba mi się - bardzo pretensjonalnie napisany.
Moim zdaniem peel rozmawia z miłością - "nie przychodź
do mnie sama", czyli "nie chcę kochać bez
wzajemności". Kiedyś napisałam coś podobnego, na
równie marnym poziomie.
Bardzo tajemniczy wiersz...Cały czas się zastanawiam z
kim podmiot liryczny prowadzi rozmowę, a raczej
monolog...Wersji mam wiele:) Poza tym podoba mi się
forma tego wiersza, jego "płynnosć" , lekkosć.