Nie pytaj jak
Zapraszam ;)
Dokąd zmierzam mglistym porankiem
na boso przez pokrytą kroplami rosy
trawę wyściełającą podwórze.
Z bukietem wspomnień w ręku
przewiązanym wstążką tęsknoty.
Dokąd biegnę nocą przez puste ulice
z pomiętą kartką w dłoni
i spływającymi czarnymi łzami
po policzkach, których
sznur spada na ziemię.
Nie wiem, nie pytaj, dokąd
zmierzam przez zasłonę
utworzoną ze wspomnień, marzeń.
Nie pytaj jak życiu nadać sens,
jak walczyć o lepsze dni.
Komentarze (9)
Witam Cię! dawno już nie czytałam Twoich wierszy, więc
cieszę się, że znowu piszesz! Pozdrawiam serdecznie:)
Uśmiech poproszę:)
nawet jeśli nie wszystko jest promienne to jak w
przyrodzie ,
po deszczu czarnych łez zaświeci słońca promień:)
Jutro bedzie lepiej:)
pozdrawiam:)
Nie pytaj i idż przed siebie. Pozdrawiam
Nie pytam:)))
A na tyle pytań w głowie,
tylko życie zna odpowiedź!
Pozdrawiam!
Ciekawy, obrazowy wiersz.Jeszcze w życiu zaświeci
promienne słońce. Dobrej nocy. Pozdrawiam.
dobrze zobrazowana samotność pozdrawiam