Nie skarżę się...
Mijają dni jak śpiące chwile
pomiędzy
dzisiejszym zwątpieniem,
jutrzejszą nadzieją
Kiedy uśmiechasz się do mnie
widzę
całkiem inny świat...
czy też to widzisz?
Nadzieja pomyliła moje ścieżki
kiedy
masz twarz bez wyrazu
a Twoje usta milczą
Złudzenia spoglądają z luster
ukrywam
wiarę w samotne Ja
kiedy zabierasz klucz do mojej duszy
*C*
autor



Gwiazdeczka28



Dodano: 2010-08-23 17:24:57
Ten wiersz przeczytano 448 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Uśmiech - cudotwórca, świat zmienia na lepszy, oj - w
drugiej części wiersza i nadzieja myli ścieżki, a może
własnie dlatego że właśnie ukrywasz.
ładny wiersz.... jeżeli będzie nadzieja, to wszystko
sie poukłada ;) pozdrawiam ciepło
Ale skoro jutro jest nadzieją więc głowa do góry :)