Nie spotkamy się już nigdy
kiedy odejdę
Dalej brnę,
Już wiem prawdę
Zebys chociaż chciał
Spojerzeć na mnie,
Ale to nie możliwe,
Bo być może ty nie masz tyle siły...
Dlaczego akurat ja tak kocham,l
Ja nie mam ciepła...
Od lat zimne dłonie....
Twoje uczucia zasługują na kogoś
lepszego,
Widząc to że nigdy nie będziemy razem,
Starałam sie doceniać każdą chwilę,
Twoja twarz i oczy tak rozmarzone...
Pozwalały wtapiać mi sie w marzenia
Nie sa one dla mnie
tak realnie już wiem
dlaczego ja tak kocham
Przez tyle lat...
musze odejść
nigdy sie nie spotkamy,
nigdy...
Ja zawsze mówiłam prawdę
bedę kochać
nie zobacze cię już nigdy
skierowany wzrok na mnie
finał
"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą." 1 list do Koryntian
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.