Nie z tej zimy
Przyszła zmarzniętym popołudniem,
jej wiersze znałeś już na pamięć,
na twarzy miała niby-uśmiech,
a po kieszeniach pochowane
łzy, których nie zdążyła jeszcze
rozsypać, biegnąc na spotkanie.
Mówiła, że marzenia śmielsze
dawno zasnęły, i nie dla niej
szukać po niebach swojej gwiazdy,
bo pewnie diabli wzięli ósme,
że postawiła kropkę nad i,
że nigdy więcej. Nie ma - później.
Dziś śpi wtulona w ciebie cała
- przez lata i jesienie wietrzne,
po czubek głowy zakochana...
Zwykła dziewczyna w szarym swetrze.
Zosiak
Komentarze (176)
Dziękuję, kosmaty :)
ladnie ujete szczescie
Pozdrawiam
Zajebisty,przepr.,ale musiałam.wow!
gleboki uklon dla autorki wierszy,wracam do czytania
Dziękuję, Oskarze :)
Dziewczyna zakochana nie może być zwykłą. Miłość
odmienia. Śliczny wiersz. Pozdrawiam.:)
śliczny:)
Dzięki, maltech... Miło, że zajrzałeś.
pięknie piszesz z szacunkiem chylę głowę
Dziękuję, Bolesławie...miło :)
Zofio miła ,podziwiam Ciebie za piękną wenę
,pozdrawiam
najmocniej przepraszam,zacina mi sie klawiatura a jak
przecisnelam to tak sie zrobilo-wybacz
piekny wiersz-pozdrawiam serdecznie
piękne bardzo ,uwielbiam
Niezwykła dziewczyna pisała ten wiersz, taka mowa jest
złotem, nie srebrem:)