Nie z tej zimy
Przyszła zmarzniętym popołudniem,
jej wiersze znałeś już na pamięć,
na twarzy miała niby-uśmiech,
a po kieszeniach pochowane
łzy, których nie zdążyła jeszcze
rozsypać, biegnąc na spotkanie.
Mówiła, że marzenia śmielsze
dawno zasnęły, i nie dla niej
szukać po niebach swojej gwiazdy,
bo pewnie diabli wzięli ósme,
że postawiła kropkę nad i,
że nigdy więcej. Nie ma - później.
Dziś śpi wtulona w ciebie cała
- przez lata i jesienie wietrzne,
po czubek głowy zakochana...
Zwykła dziewczyna w szarym swetrze.
Zosiak
Komentarze (176)
Przepiękny wiersz, doskonały warsztat. Zosiu,
gratuluję talentu...
Śliczny wiersz...:)Pozdrawiam:)
A nie :) Bo 51 :)cieplutko pozdrawiam
o proszę i równe 50 głosów :))) :)
Wiersz jest cudowny!
Jesteś nieziemska :)
Po prostu ślicznie
:))
Dałem. Literówka.
Zosiak. dałem Ci komentarz autorski pod moją prozą: W
złotej klatce. Przeczytaj proszę.
Pozdrawiam i przepraszam.
Jurek
Jakże niezwykle piękny wiersz o zwykłej
dziewczynie:))Pozdrawiam serdecznie:)
bardzo, bardzo miłe i romantyczne:)
z tego wniosek ,nigdy nie wolno mówić nigdy
:)dziewczyno w szarym swetrze piszesz piękne wiersze
Wielka przyjemność czytać takie wiersze,pozdrawiam
To najpiękniejszy temat - miłość.Piszesz o niej
rozbrajająco,takie słowa to głos serca.Pozdrawiam.
Żadna miłość nie jest zwyczajna... Tyle ciepła przy
opisie dziewczyny, fajne.
:) To daleko...ode mnie.
Pozdrawiam Anno, i dziękuję :)
Takie wiersze czyta sie z przyjemnoscia....mieszkam w
Springfield kolo Bostonu ..a swoja droga musze cos
napisac o sobie w moich danych ...pozdrawiam Anna