Nie wezmę już do ręki pióra
Nie wezmę już do ręki pióra,
pióro to moja druga skóra.
Jeżeli jakiś nerw usłyszę,
to zaraz go natychmiast spiszę.
Jeżeli coś mnie gdzieś zaboli,
to zaraz muszę nagryzmolić.
Bo nerw atakiem swoim robi,
że muszę słowem go ozdobić.
Pióro choć bywa mi udręką,
zostanie moją drugą ręką.
Jeżeli jakiś zwrot usłyszy,
nie podaruje sobie ciszy.
Zwłaszcza jeżeli gdzieś zaboli,
to muszę zaraz nagryzmolić.
Bo nerw atakiem broni słowo,
by go odtworzyć móc na nowo.
Pióro zostawię na uboczu,
niech zejdzie, mi już, z moich oczu.
Pisał nie będę pod naciskiem,
napiszę jednak, pod nazwiskiem.
Żegnam na jakiś czas.Jadę na wczasy...bez komputera.
Komentarze (4)
Dokładnie to samo zrobię :) we wtorek wyjeżdżam :))
Udanego wypoczynku życzę Grandzik i uważaj na siebie
:)) Pozdrowionka! :)
Pióra nie wezmę powiem szczerze
lecz zrobię to na komputerze
Pozdrawiam z plusem:))
nie da się "odstawić" potrzeby pisania.
Genialnie napisany wiersz.
Miłego wypoczynku życzę ;)