Nie widzisz?
Czy ty nie widzisz że ona pragnie
Byś ją zostawił w łzach i potwierdził
Że męska to sprawa i ból i cierpienie
Czy ty nie widzisz że ona tak prosi
Byś chwycił za rękę i nie dał jej odejść
Gdy ona powtarza w oczy:
„Odejdź”
Czy ty nie widzisz jak potrzebuje
Byś w swych ramionach ją schował
A milczeniem krzyk zagłuszył
Tak pełna sprzeczności dziewica
Spojrzy na ciebie oczyma ze łzami
I tchnienie wyda wstydu pełna
Podziękuje….zapłacze…pocałuje
I cóż że Cię kocham
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.