Nie zabijaj anioła...
Podasz mi rękę?
Nie pozwól mi spaść!
Spaść w odchłań...
Czarną dziure...
Z której niema wyjścia!
Nie pozwól połamać mych skrzydeł,
Nie będę mogła juz nigdy wzlecieć,
Moje skrzydła czernieją!
Nie złość się!
Wystarczy jeden gest,
Przecierz to nic trudnego!
Nie wystarczy krzyk,
Nie wystarczą słowa...
Niec nie mów,
Wyciągnij swą silną rękę!
Jesteś mi teraz potrzebny,
Nie! Nie zostawiaj mnie,
Nie odchodź!
Słyszysz?!
Przecierz jestem Twoim aniołem,
Twoim stróżem!
Dlaczego mi to robisz?!
Dlaczego...
Dlaczego się zmieniłeś?!
Zło mnie zabija...
Nie rób mi tego...
Prosze, przestań...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.