Anioł stróż
Unoszę się w nicości,
Pod skrzydłami anioła,
Nie czuje jego obecności,
Słyszę tylko jak do mnie woła.
Obejmuje mnie swym ramieniem,
Chowa pod snieznymi skrzydłami,
Jeśli rzucacie mnie kamieniem,
On chroni mnie przed wami.
Porywa mnie ku górze,
Wtulam się w jego ciało,
Swe czarne oczy mruże,
Me ciało jemu się oddało.
W przestworzach unosi mnie,
Wiecznością jest moment ten,
Lecz nagle budze sie,
I zrozumiałam, że to sen.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.