Nie zmienicie mojego świata!
Niewidzialną maske na twarz założe...
Czarnym płaszczem okryje się po szyję...
Reszte łez do słoiczka włoże...byście już
nigdy niewidzieli jak płacze..
Pare kropel krwi ze strumyczka marzeń
uronie....
Nową siebie wymyśle taką jaką
chcecie....
Nowe włoski, oczka wszystko by być
wspaniałym....
Potargacie moją osobowość a potem tak jak
potarganą kartkę papieru poprostu wyżucicie
przez okno...
Na jej miejsce dacie nową.... taką
sztuczną...taką jak każdy z was ma...
Po to tylko by być normalnym..po to byście
mnie nie ranili...
Po to bym umarła
Po to bym zachłysła się słowami pogardy i
odeszła na wieki...
Ale nie pozwole siebie zmienić...nie
pozwole sobą gardzić..
Gdybyście mnie zmienili ciało by zostało
ale duszy by nie było...
To nie byłabym ja..
Tylko głupia laleczka sterowana przez
was...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.