Nie znasz swego losu.
Człowiek nie zna swego losu
każde przyłożenie głowy do poduszki to
niepewność
każdy dzień
każde dwa kroki nasze
bo wciąż idziemy do przodu
idziemy na śmierć i na życie
walczymy z przeciwnościami jakie kładzie
nam los
pod stopy
niczego pewnym być nie można
w czasach kiedy tylu piratów drogowych
kiedy tylu szaleńców wokoło
kiedy o katastrofach co dnia słychać
kiedy znikasz ze świata śmiertelnika
kiedy dzieci w samochodzie nie w fotelikach
Komentarze (2)
piękny Dorotko, jak zwykle zresztą, kiedy coś twojego
czytam.
Nie wiem jakie wydarzenie sprawiło, że go napisałaś,
ale musiało cię bardzo poruszyć...
Bardzo poruszający wiersz życiowy ,madre słowa
zapisane .