...
Przeżywanie tego co minęło
co już nigdy więcej nie powróci,
czasem bywa naszym małym szczęściem
innym razem znów bywa okrutne.
Czemu chwile które przeminęły
znacząc szczęściem już przeżyte dni
nader rzadko wracają raz drugi,
byśmy siłę mogli czerpać z nich?
Póki życia, póty wciąż pragniemy,
choć nie zawsze zdając sobie sprawę,
aby radość, szczęście, dobro, miłość,
chciał nam wciąż darować los łaskawy.
Gdy nam jednak tego nie dostaje,
bo los nie chce darzyć łaską swą,
trudno nam jest w życiu się odnależć
jeszcze trudniej przerwać passę złą.
Właśnie wtedy, wspomnienie chwil
przykrych
których smak tak dobrze każdy zna
dopełniają nasz kielich goryczy,
który wychylić musimy do dna.
Często potem już brakuje siły,
by dogonić szczęście utracone
i dlatego życie - jakże wielu z nas -
jest do końca tak naprawdę niespełnione.
,
Komentarze (4)
Takie życie, trzeba pomyśleć.
Witaj. Tak mysle, ze nigdy nie bedziemy czuli
spelnienia a tym bardziej przesytu. Moze lepiej nie
probowac odtwarzac tego co juz przeminelo a sprobowac
zyc kazdego dnia od nowa. Podoba mi sie Twoj wiersz,
ale mysle, ze gdybys podzielila go na strofy, stal by
sie bardziej przejzysty i latwiejszy w czytaniu. Moc
serdecznosci.
"życie (...) niespełnione"
Dla niewielu jest spełnione. Trzeba nad tym pracować
całe życie, może wtedy się to uda.
Pozdrawiam.
Nie można mieć wszystkiego, co człowiek
sobie wymarzy, przyczyna leży nomen omen
w Raju, jak Bóg Ewę i Adama jabłkiem obdarzył.