Nieanielski odzew
Aniele Boże, gdzie byłeś?
No powiedz mi, gdzie?
W tej godzinie szarej,
zadymionej, złej,
gdy mnie trawił ogień
jak najsuchszy krzew,
kiedy w żyłach wrzała
pulsująca krew.
A teraz pomykaj!
Mój aniele
- ku potworze w śnie.
Niechaj do niej dotrze,
że człowiek to człowiek,
jest, jaki jest!
Niechaj ścierpnie skóra
na najtwardszym grzbiecie
i zaskoczy skurczem
łydka albo dwie!
Albo smaczny obiad
odbije się zgagą
i popali w gardle
tym mi przykrym słowem
wystrzelonym ślepo
tak sobie – niech wie, że...
rykoszety takich
trafiają we śnie!
Komentarze (20)
Fajne. Niedawno napisałem coś podobnego. Zapraszam.
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/prosba-do-aniola-str
oza-522744
Nieanielskie woła do anielskiej mocy. Rozżalona peelka
jest zawiedziona i sfrustrowana, że Pan ze Skrzydłami
- zignorował jej prośbę. Pozdrawiam :)
jakieś pretensje do Anioła??
Anioły są, tylko czy my wiemy o co nam czasami chodzi?
Pozdrawiam.
Witaj Mariolko:)
Nijak nie kumam "ku potworze w śnie:)
Ale ja to cienki Bolek jestem:)
Pozdrawiam serdecznie:)