Nieba płacz
https://dom603.webnode.com/
Niebo zanosi się gromkim płaczem,
wichry żałobne śpiewają treny,
czy kiedyś jeszcze będzie inaczej?
Może na sercu zakwitnie zieleń?
Życia podstępna trwa zawierucha,
kamień o kamień zgrzyta złowieszczo,
w gardłach ogromna jest posucha,
a los dokłada gromy, cóż jeszcze?
Pod prąd pół zgięci, byle do przodu,
zostały grzmoty, straszą burzami,
cofać się trudno, nie ma powodu,
za horyzontem czarne bałwany.
W takich scenach życie przebiega,
cóż ono znaczy, kiedy nijakie,
przez lata całe było zadzierać?
Więc odlatuje czerwonym ptakiem?

helin


Komentarze (40)
Raz z górki, a raz pod górkę, bardzo dobra życiowa
refleksja, pozdrawiam ciepło.
Bardzo ciekawy, refleksyjny wiersz.
Pewnie się nieda żyć inaczej skoro nad ludzkim losem
nawet niebo płacze... Pozdrawiam
Dobrze się czyta ten rytmiczny dziesięciozgłoskowiec o
trudach życia.
Dobrze byłoby dodać po sulabie do siódmego i
trzynastego wersu - dla wyrównania. Pisząc np
"W gardłach ogromna dzisiaj posucha"
i
"W takiej scenerii życie przebiega,"
albo inaczej. Miłego wieczoru:)
Obrazowo ujęty przekaz.
Poruszający wiersz rozbudzający wyobraźnię.
Pozdrawiam.
Marek
Piękny, wymowny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
podoba mi się
ciepło pozdrawiam
Dziękuję kochani za sugestie, biorę je pod uwagę.
Życie ucieka i nie zawsze z górki...
Pozdrawiam
pełen refleksji nad życiem,,pozdrawiam:)
Ostatniego wersu nie rozumiem.
4 od dołu - dałabym 1 sylabę więcej dla równości
rytmu, choćby z dostawieniem na początku literki "I".
Reszta z przyjemnością poczytałam.
urocza liryka:)
Pozdrawiam i dziękuję
Bardzo na TAK, podoba się;)Miłego dnia.
Więc odlatuje czerwonym ptakiem?
piękne słowa tego wiersza ...