Niebieska twych butów
/Nigdy nie chciałem pisać... / https://www.youtube.com/watch?v=VbWN-t8Ssvw
Niebieskie buty przywdziałem na nogi
dar nieba
konwalii ubiór paruje, wraz z chmurami
patrzę w żarówkę - biała oślepia serce,
prądem jej istnienia są ranty wkręcone
Bańkę rozbijam, bom ciekaw tych pyłow;
rozeszły się gwiazdami po mym ciele,
włókna szlachetnych kolorów już noszę
Do wolframu lecę, pieszczot doda ciału;
sepią iskrzy na przemian białe i czarne,
świat zamienia jedno dotknięcie palca,
sprawia - pisać o Tobie nie przestanę
Co by nie było, już porażony nią jestem
Preludium wiersza głosu nie wstawiłem
Najeżony w mroku, gnam przed siebie,
dotyk latarni rozświetlił jedyną drogę,
do molo końca idę
Tam! Wysypy twoje, wcześniej morzu
oddałem
https://www.youtube.com/watch?v=WnyzVpw_dJ0&ab_channel =StiveMorgan-Topic
Komentarze (52)
Jak ćma do światła, dotknie i ucieka. Ciekawie oddany
stan, a właściwie chwila spojrzenia w swój stan.
Serdecznie pozdrawiam.
;)
Sny w pewnym stopniu są odzwierciedleniem naszych
myśli.
Stąd te senne niepokoje.
Pozdrawiam serdecznie
"Do wolframu lecę, pieszczot doda ciału;
sepią iskrzy na przemian białe i czarne,"
Cały wiersz to zbiór metaforycznych cegieł, które
pomogłeś rozłożyć muzycznymi akordami i po kolejnym
czytaniu rozumiem (tak mi się wydaje) stan peela.
Wpatrywać się w ruch wszechświata można dowoli i
dojrzeć można wiele. Natura szczególnie wiosną, gdy
parują konwalie czyni wszędzie cuda, a niebieskie buty
pewnie peel dojrzał
na planecie mocno wieczorową porą, lub też miał na
nogach w sennym rozważaniu. Trudni mi trafić w sedno
tematu. Zatrzymałeś. Z zaciekawieniem - a co to było
tak naprawdę.
Wolny i radosny wiersz niepokoi mnie tylko to "do molo
końca idę" zabrzmiało jak ostatnia droga pewnie się
mylę
Sielsko, anielsko, błogi stan - podoba mi się.
W końcu miłość jest jak prąd:
rozświetla oczy
napięciem wabi
potrafi wstrząsać
pieścić
i zabić.
Cześć Sebastianie,
Faktycznie, sny bywają trudne do przekazania, albo
przekazanie ich nie jest zrozumiałe. Też tak mam. Gdy
chcę opowiedzieć co mi się śniło... właściwie wychodzi
"bełkot". Twój wiersz ma w sobie treść, która z
pewnością może być różnorako (że tak się wyrażę)
interpretowana.
Muszę przyznać z zadowoleniem, że wysiłek dał ciekawe
rezultaty. Czyli w sumie... podoba się! :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Masz te kosmiczne myśli za którymi w ogóle nie
nadążam, ale jeśli wena, która sprawia, że piszesz
takie wiersze jest Twoją miłością, to pisz
piorónku...pisz...
pozdrawiam cieplutko :)
Zdarza się, że niektóre sny trudno nam wytłumaczyć,
ale inne tak, np. kiedy śniła mi się moja ukochana
Mama, wiersz nietuzinkowy, wieloznaczeniowy, z
melancholią
" Tam! Wyspy Twoje, wcześniej morzu oddałem ",
pozdrawiam serdecznie, udanego wieczoru.
Zdarza się, że niektóre sny trudno nam wytłumaczyć,
ale inne tak, np. kiedy śniła mi się moja ukochana
Mama, wiersz nietuzinkowy, wieloznaczeniowy, z
melancholią
" Tam! Wyspy Twoje, wcześniej morzu oddałem ",
pozdrawiam serdecznie, udanego wieczoru.
Re: Elenka!
No niech ci będzie -:))
Skoro o życiu, raduje mnie jeden fakt! Który, po
przebudzeniu wydaje się taki nierealny...
Dzięki za zajrzenie.
Pozdrowionka ślę Tobie
A ja mam wrażenie jakby peela prąd popieścił. :) Te
buty niebieskie, to pewnie gumowce, które uratowały mu
życie, żeby już całkiem w chmury nie popłynął
wolframem. :) Lubię takie zwidy nierealne. :)
Pozdrowionka również. :)
re:Bartek!
Dlatego napisałem z chmurami.
Przyśnił mi się cały wiersz( mowa o poprzednim) a
ponieważ trzy dni tylko spałem, sny zaobfitowały mi
sny, których nie jestem w stanie logicznie
wytłumaczyć. Zapewniam ciebie, wszystko ma tu swoje
uzasadnienie!.
Dzięki za zajrzenie.
Pozdrówki dla Ciebie
Sława!
RE: Zakochana w wietrze.
Cieszę się, że się podoba!
Wiersz jest kulminacją poprzedniego, którego nie
wstawiłem...
Dziękuję pięknie za zajrzenie.
Pozdrowienia ślę!
Facet w niebieskich butach...oj...jeszcze nie czytałam
co pisze...i podoba się...
Pozdrawiam cieplutko...