Niebieskie oczy
Zawsze marzyłam o niebieskich oczach
Takich w których błękit nieba przechowam
Toń morza ukradnę
I patrząc w te oczy
W ogromną szczęśliwość popadnę
Bo przecież te oczy niebieskie
Zwiastują życie królewskie
A ja Królową chcę zostać
Siedzieć na tronie
Mieć diamenty w koronie
Wszystkie te słowa to marzenia senne
Bo nigdy nie miałam
I mieć nigdy nie będę
Oczu niebieskich tylko piwne
Cóż Bóg zażyczył sobie
Podarować właśnie mojej osobie
Dziwne życie
Powiem wam skrycie
Że to moje dziwne życie
Podoba mi się niesamowicie
Ciągle się śmieję chodzę radosna
Ciągle w moim życiu zakwita na nowo
wiosna
Nie martwię się nie płaczę
Bo i po co
Przecież nie w oczach błękitu mi szukać
Chcąc błękit odnaleźć
Do serca trzeba zapukać
Pukać i pukać
Aż drzwi się otworzą
A wtedy
Nawet Oni nie pomogą
Ocean błękitu wyleje się
I będzie za późno
Nikt się nie uchroni
Powódź oceanu błękitu każdego dogoni
Każdy życie straci
A po tej śmierci na nowo
W inną Siłę się wzbogaci
Komentarze (3)
Urzekający wiersz jak Twój nick pięknie
optymistycznie.Bo i po co zamartwiać się i tak w inną
siłę niebiosa nas zmienią .
Wiersz bardzo banalny,rymy częstochowskie. Źle się
czyta ten wiersz. Nie ma w nim rytmu.
wspaniale ;) należy dostrzec w swych piwnych oczkach
piękno i wyjątkowe cechy. ja też mam piwne oczy i nie
uważam, że są one gorsze od błękitnych :) pozdrawiam i
oczywiście zostawiam plusa!