Niebo
Ofiarom tsunami
pierwsza fala to Twój gniew
druga fala - czyjaś śmierć
trzeciej nie poznało morze,
bo jest ziemskie
a nieziemska jest już przecież Twoja
siła
morze przestało szumieć
fale nagle ucichły
jakby anioł zakończył lot
i serce przestało już trzepotać...
...ze strachu
morze jak niebo niebieskie
niebiańskie morze
gniew Stwórcy
policzkowanego przez tych
którzy cię ratują
więc nadstaw drugi policzek
Panie Wszechmogący
chcę uwierzyć w niebiańskie morze
jutro zamoczę stopy w niebie
a potem… klęcząc
wymówię modlitwę do Ciebie
choć tak trudno mi uwierzyć w jej sens
Komentarze (1)
trudny temat, ale udało Ci się w nim nie
"utonąć"...głęboki wiersz, niebanalny, tyle emocji w
nim, włącznie ze zwątpieniem...moim zdaniem bardzo
udany wiersz.