Niech świt nie wstaje
W noc taką gdy serca miłość wyznają
a dusza pięknem obrazu tworzona,
to gwiazdy co w srebrze dla nas
spiewają
pieśnią tej nocy co nieskończona.
Chóry przestworzy pieśni wtórują
jakby to miała już być ich ostatnia,
chwilą rozkoszy nocą częstują
kochanków to uczta lecz jakże dostatnia.
Niech świt nie wstaje po cóż im ranek
tak przytuleni do siebie są czule,
Ona kochanką, On jej kochanek
a jutro łzy spadną na ich koszule.
13 grudnia 2008
21:17:1
Komentarze (2)
i takoż zostało zrelacjonowane, co mi spać nie daje...
teraz może, gdy myśli są już na papierze, odczepią się
ode mnie?...
abra kadabra!...
w nagrodę: 55+
O tak , taka noc mogłaby trwać wiecznie , tylko żal
,że jedyną monetą jaką za nią trzeba zapłacić są łzy ,
świetny wiersz