Nieczyste lądowanie
Skokiem wiary wzbijam się
lecę przed oddech pól i łąk
stopą dotykam miękkiej ziemi
całym sobą ląduje w błocie
Korony drzew śmieją się
wiatr szeleści szepty traw
wilgotna gleba otula lepko
bo takich wspomnień nie wymaże czas
autor
ZaspanyV
Dodano: 2022-06-26 14:26:08
Ten wiersz przeczytano 688 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Poetycko opisany bieg z finałowym upadkiem. Podobnie
jak przedmówcom brakuje mi "w". Miłego dnia:)
Za harrym - pozdrawiam.
Takich nie.
ciekawie
Ciekawe wersy.
Pozdrawiam
Mam wrażenie, że w pierwszym wersie miało być "wzbijam
się". Poza tym fajny opis błądzenia po moczarach, np.
Pozdrawiam ciepło.