Niedzielny cykl-Przed wyjazdem...

Kolejna odsłona tego cyklu

"Niedzielny cykl-Przed wyjazdem do Madrytu".
23.12.2018r. niedziela 10:28:00

Przed wyjazdem do Madrytu
Nie mam radości dziecka,
Ale będę niezłomnie trzymać fason
I opowiem wam o wszystkim.

Wiem, że radość to bezcenny kapitał,
Więc staram się znaleźć tę radość,
Zwłaszcza, że jeszcze też święta
Pojawiają się na horyzoncie.

Pan jest blisko,
Więc niech natura raduje się,
A ja wiem, że On,
Aż do oddania życia będzie.

Wiele nas łączy,
Ale bardzo ważne jest,
By zostało usłyszane szeptanie
W zgiełku.

Ktoś powie, że nie jest stąd,
Ale to nie ma znaczenia,
Bo przez rozum do wiary
Możemy stworzyć lepszy świat.

To wszystko pozostawmy
Naszym potomkom,
Którym może uda się zrozumieć rzeczywistość
I nie wiadomo, co dalej będzie.

Tak często praca boli,
Wiem to już po sobie,
Więc potrzeba zmian,
By mogły znów szumieć świerki, lasy.

Teraz trzeba czekać na połączenie
Ja jadę na dziewięć dni,
Główny cel Madryt i sylwester,
A po drodze Paryż, mimo, że w ogniu.

26 grudnia przed trzynastą
Wyjeżdżam z domu
I nie bacząc, co z tym klimatem
Próbować będę poczuć mistrzowską przygodę.

Komu w drogę, temu...
No właściwie co,
Bo ja w ogóle nie cieszę się na ten wyjazd
Piszę to, a tu zupełnie przypadkowo niemiecka kolęda.

To wszystko wydobywa się z kolumny,
A my spotkajmy się w bibliotece,
Bo takie mistrzowskie spotkanie
Pozwala nam iść literackimi śladami.

I usłyszmy wokół głos cierpiących,
A wszystko jest tak blisko
Jak choinka, jak pierniczki,
A przedświąteczny poradnik to kompot.

Tak, smaki nadeszły
Na jednoroczne, coroczne potrawy,
Które malują nam Boga
W unoszących się zapachach.

Serdecznie dziękuję, zwłaszcza tym, którzy wytrwale są, ja też jestem, ale nie komentuję, bo ręka mnie boli.

autor

AMOR1988

Napisany: 2018-12-23 Dodano: 2018-12-23 10:44:43

Ten wiersz przeczytano 629 razy

Oddanych głosów: 11

Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Wiara

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie