o niej
Samotna z wyboru, czy z konieczności?
Nie kocha nikogo, czy jest niekochana?
Chce czyjejś kary, a może...miłości?
Przybyła z piekła, czy z nieba zesłana?
Nie podchodź! mówią jej oczy,
zwątpienie przynosi jej kamienna twarz.
O czym myśli, gdy tak dumnie kroczy?
Czy jej serce to zwykły głaz?
Nie spytałeś nigdy o czym śni,
nie umiałeś dostrzec serca jej dna
nie widziałeś na policzku żadnej jej łzy
nawet nie pomyślałeś, czego jej brak.
Nie była piękna w złocie też się nie
pławiła
Lecz serce jej nigdy głazem nie było
po prostu cicha i skromna była
...Gdybyś tylko poznać ją chciał...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.