niema wojna bez zwycięzców
coś jakby kontynuacja wiersza wczorajszego-przegrany zwycięzca
Teraz próbuję szukać sensu
W tak często powtarzanych słowach
Wspomnienia wszystkie do kredensu
W albumie czasu pragnę schować
Codziennie sama siebie karzę
Moją dziecięcą naiwnością
Każdego dnia o chwili marzę
By móc do Ciebie pójść z ufnością
TY zwyciężyłeś pierwszą bitwę
Bój o me serce wtedy kruche
Ja zatrzymałam swą gonitwę
Za marzeń sennych ciemnym duchem
Lecz przegraliśmy razem wojnę
Milczeniem mocnym przeciw sobie
Bo ja pragnęłam żyć spokojnie
Ty zabłądziłeś w samym sobie.. .
Komentarze (1)
Piękny wiersz bije z niego smutek czyta sie go i łzy
sie krecą w oczach ale taki własnie powinien byść
wiersz wzbudzac emocje.Pozdrfawiam i dziękuję za
komentarz