Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Niemoc!

Rano sołtys tak mnie wkurzył,
że nie wytrzymałem,
i nie chwaląc się specjalnie
w pysk mu zaraz dałem.

- Czyś ty zgłupiał, chcesz znów skłócić
nasze dwie rodziny,
a jak pójdzie na obdukcję
i przyjadą gliny?

Gdy ten pomysł durny kmiocie
sołtys wcieli w życie,
to założy tobie w sądzie
sprawę o pobicie.

Wszak niedawno już dostałeś
w zawiasach dwa lata,
gdy go z pola przeganiałeś
…używając bata!

- Teraz sobie też zasłużył
gdyż mi tak powiedział,
że na drzewie przed sypialnią
naszą wczoraj siedział.

I co widział i co słyszał
to na wsi opowie,
no i wszyscy będą pytać
…jak tam moje zdrowie.

A o areszt to się nie martw
bo świadków nie było,
jego szczęście, że się tylko
na razie skończyło!

autor

krzychno

Dodano: 2020-10-18 13:22:50
Ten wiersz przeczytano 2276 razy
Oddanych głosów: 59
Rodzaj Satyra Klimat Ironiczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (58)

yamCito yamCito

yamCito
2020-10-18

Krzychno 12-ty poprawiłem...a 6-ty raczej "płynie"; -
/1.lecz gdy zeźliła(5).../2.się to pyskowała(6) ///a
Ty z sołtysem nie zadzieraj, bo to jakby nie było
jakaś tam władza!

sisy89 sisy89

Fajna satyra :)
Niby świadków nie ma ale wszyscy wszystko wiedzą ;)
Pozdrawiam serdecznie.

@Krystek @Krystek

Musisz uważać, bo ostatnio można świadków szybko
znaleźć za odpowiednią opłatą. Pozdrawiam serdecznie:)

@Najka@ @Najka@

Krzysiu-podziwiam twój humor w wierszach...a sołtysowi
to się należało, tylko na drugi raz to proponuję
obejrzeć się wokół czy nikogo nie ma i wtedy z liścia
,aż poczuje rękę prawdziwego faceta...najlepiej bez
świadków ;-))...pozdrawiam niedzielnie.

Isana Isana

Czasami nerwy nie wytrzymują,
choć nie jestem za rękoczynami.
PoPozdrawiam serdecznie

Halina53 Halina53

Ciekawskie oczy i uszy... wiele mogłyby opowiedzieć
Krzychno, co tam u Ciebie w alkowie się wyrabia...
dobrze, żeś pognał opdglądacza, my nie czytalibyśmy
Twoich wierszowych przekazów... a one są przecież
super,
pozdrawiam serdecznie

Sotek Sotek

Dobrego humoru nigdy nie za wiele.
Masz rację, dobrze, że się na razie skończyło:)
Pozdrawiam.
Marek

KlinikaZmysłów KlinikaZmysłów

Świadków nie było, a jak przychodzi co do czego to się
znajdują ;) czyta się z uśmiechem :)

Babcia Tereska Babcia Tereska

Fajnie.
Oj tam, Krzysiu, weźmiesz se adwokata, jest już na
wolności...
Pozdrawiam

mariat mariat

tak jest - miał on szczęście wyjątkowe,
że tylutko na tym zakończyły się
przeszpiegi, a że wiersz jest -
zetem - to niczyja wina - jest satyra i nagroda taka
główna - Gminna.

joanna 53 joanna 53

fajny wiersz,
żeby tak podglądać, nie wiem jakbym zareagowała,
miłej niedzieli.

waldi1 waldi1

Krzysiu ... tyś taki kombinator dałeś sołtysowi po
ryju i nic Ci nie ma za to ...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »