Niemy krzyk
Krzyczę
Choć zduszone słowa trzymam w gardle
Płaczę
Choć łez mych nie widać na bladych
policzkach
Wołam
Choć głos mój tonie w setkach innych
głosów
Cierpię
Choć na ustach maluje się uśmiech
Kocham
Choć nigdy słów tych nie wypowiedziałam
Czuję
Choć wolałabym nie czuć nigdy więcej
Wierzę
Bo tylko tyle mi zostało
Mam nadzieję
Bo ona umiera ostatnia
autor
marionetka26
Dodano: 2011-07-22 21:30:04
Ten wiersz przeczytano 341 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Tytuł inspirujący.Co do treści-jest Twoja, na pewno
zmieniłabym konstrukcję wiersza. Nadzieja - okno na
"może".Pozdrawiam :)