Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nienajdalsze brzegi (popr.)

Idą do nieba kształty i pojęcia Zmienia się adres i forma zasadzki Małgo_Jon "Wyprowadzam się. Stare śmieci z nową zwrotką"

Nie wrócimy do wody, choć tu niebezpiecznie
i sucho; ten chłód bramy nie zastąpi łaski
otulenia, a ciepło mroku jest namiastką
czasów, gdy zgrabnie pływaliśmy wśród strzępków
materii. więc stoimy bezradni, zagubieni,
mali, szepcząc z niepokojem: brzeg jest tylko brzegiem.

Nie zwiniemy się w sobie, choć ta chęć powrotu
jest przemożna, bo łono żadne nas nie przyjmie.
pozostaje chłód bramy i to stanie w przejściu
(czekanie na niezbędnie szorstki pakiet zachęt,
który nas nie przybliża ani o milimetr
do zrozumienia celu w jakim tu przyszliśmy)
pozostaje repryza: brzeg jest tylko brzegiem.

Nie unikniemy żadnej bolesnej zasadzki,
choć skóra wyschnie szybko i szorstko zgrubieje,
na odwłoku wyrośnie pancerz rezygnacji
i czule przykryje, to co pod skórą bije,
i w krwioobieg tłoczy spłoszonych hemocytów
stada. wiesz już, że żadną sztuką stanie w przejściu,
bezruch, gdy tak bez ciebie wszystko łatwo płynie,
a dla samego brzegu brzeg jest tylko brzegiem.

co dzień wychodzisz z bramy, by karmić gołębie
na podwórku; dla życia dorzuć coś od siebie

Is it over now Or that's something that you overheard It is over dramatized Over complicated, overhit Kosheen "Overkill" http://www.youtube.com/watch?v=goPUdtlmeKE

autor

komnen

Dodano: 2008-05-13 09:22:11
Ten wiersz przeczytano 534 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Bez rymów Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

spandrx spandrx

Wiesz co,zupełnie nie rozumiesz moich wierszy i jak
masz zostawiać takie komentarze to ich w ogóle nie
czytaj.Żegnam!!!

Sheckley Sheckley

krytycznie odnosząc się do kogoś (do czyjegoś wiersza)
człowiek inteligentny (nie powiem kto nim nie jest...
;) ) przyznaje szczerze że do twórczości M.
Maeterlincka jeszcze bardzo dużo Ci brakuje, no coż
wiersz jest poprawny. Bez żadnych "smaczków". Ale
patrząc z drugiej strony na poete - amatora, na tle
innych wierszy Twoja twórczość wydaje się dobra,
czasem nawet bardzo dobra. Plus

Bałachowski Bałachowski

Zaglądam dość często tu, do komnen-a... Czemu w zamian
tak rzadko następuje rewanż? I akurat przy błahostce,
wierszowanym dowcipie... A tu, w dzisiejszym Twoim
wierszu- nadal widzę ten dobry, intrygujący klimat, te
wiele pootwieranych furtek, zadanych pytań i
rozpoczętych wątków. W takim ujęciu wiersz jest
wspaniały, pararelny do życia, niemal jak ono
wielobarwny i różnorodny. I jest coś, co dla mnie,
powtarzam- dla mnie (nie zamierzam wszczynać wojny:
jestem Cieniem (nie cieniasem...) anonimem, Panem
Nikt. Jak walczyć z iluzją... z- nieprawdziwymi, co
gorsza, bo wymyślonymi- istnieniami.... Zatem- nie
próbując wywołania chęci tzw druzgoczącej riposty -
stwierdzam, że dla mnie forma tego wiersza jest
niższa, nieprzystająca do wspaniałej treści. Brak mi
tu akcentów, rytmów- nawet zmieniających się , choćby
chaotycznie... Czemu tyle przerzutni (niegdyś
dyskwalifikujących , dziś dozwolonych-lecz w
umiarkowanej liczbie..) Nie jestem polonistą z
wykształcenia, chociaż, jak myślę- zaczynam nim byc z
zamiłowania. I dlatego tak czuły jestem na f o r m ę,
nie tylko na treść.... Przecież treści tak wiele,
ważkich i prawdziwych- w encyklopedii... Forma! Jak
gotyckie katedry wobec tysiecy mil kwadratowych
przestrzeni; to te pierwsze znaczą... Ale zaczynam się
zbytnio rozpisywać, dobranoc

Diama Diama

Wiersz moim zdaniem przegadany, może gdyby ograniczyć
powtórzenia, byłby lżejszy i lepszy w odbiorze , przy
okazji dziękuję za komenatrz, szkoda, że nie podałeś
gg, moglibyśmy podyskutować o banałach i nie tylko,
pozdrawiam

konomorororo konomorororo

w śmierci też nie ma logiki i w życiu też nie. na tym
to miało polegać. komentować nikomu nie zabronię i
nazywam tego wierszem. piszę tu, by się wyzwolić i
jeżeli ewentualnie komuś się moje wypociny podobają to
fajnie.
dziękuję za uwagi, to dla mnie bardzo ważne. poza tym
pozdrawiam mimo tego jaką to dla Ciebie idiotką nie
jestem

Maria M. Maria M.

Pierwsze skojarzenie, które nasunęło mi się po
przeczytaniu wiersza to twórczość M. Maeterlincka (
ten lęk istnienia, bierność wobec życia...bo brzeg
może być celem, albo tylko brzegiem) Bardzo podoba mi
się metafora z bramą i staniem w przejściu. To
wszystko, jak również mroczny, oniryczny klimat
wiersza sprawia, że jestem nim zachwycona. (Lubię też
słuchać płyty "Damage" Kosheen)

Maargo Maargo

Z całym szacunkiem. Razi troszeczkę fakt, że po kropce
nie stosuje Pan wielkich liter. Treść jak zawsze
dająca pole do przemyśleń, zatrzymania się i
zastanowienia nad samym sobą , nad własnym życiem.
"...żadną sztuką stanie w miejscu, bezruch, gdy tak
bez ciebie wszystko łatwo płynie..."
Smutek, żal za utraconym, bunt przeciwko przemijaniu,
samotność. To wszystko ja odnalazłam w Pańskim
tekście. Wzruszona do głębi...gratuluję.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »