nienarodzone
udaję, że to zły sen
że cię w ogóle nie było
(we mnie, pod sercem)
wmawiam sobie co noc
że 'to' nie istniało
(że tylko w mojej głowie)
dobranoc, Słonko-
mówię szeptem kiedy
zapalam ci świeczkę
"to już chyba rok.."
autor
Dusza Niespokojna
Dodano: 2009-07-23 17:37:43
Ten wiersz przeczytano 502 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Eh przykre ... I boli najbardziej .. Ładnie opisane
uczucia
Utraty dziecka nie da się skomentować ani pojąć
pozostaje tylko , zapalona świeca. Pozdrawiam.