nienasycona
księżyc się znów na palcach wspina
w mrok nocy- zbędna mu drabina
do każdej chwili chce on zajrzeć
odnaleźć momenty wczorajsze
ja i ty pośród srebrnej nocy
z moimi ustami się droczysz
sercem mi dajesz dar obfity
w oczach twoich nieba błękity
wszak nie mamy nic do ukrycia
nasze chwile przygodą życia
każda z namaszczeniem jest brana
najsłodsza dla serca to karma
twojemu dreszczowi chce sprostać
wszak to nasza scena miłosna
i co że tak pragnę twoich warg
twój pocałunek grzechu jest wart
haustami piję naszą miłość
każdą jej ilość mogę przyjąć
świt niesie ptaków przebudzenie
nie pozwól tej chwili oniemieć
przez miłość jednością jesteśmy
jesteś wiatrem co liście pieści
radosną jak wschód słońca chwilą
nienasycona miłość pijąc
Komentarze (24)
b.ładny
miłego dnia :)
eleonora12-80 - miło mi :-)))
śliczne wersy
AMOR1988 - plusy zam a minusy???
demona - pięknie dziękuję
bronislawa.piasecka - dziękuję za odwiedziny :-)))
tańcząca z wiatrem - a mi pasuje że ci się podoba
:-))))
budleja - dzięki za ciepłe słowa :-)))
Angel Boy - dziękuję - staram się :-))))
waldi1 - i to w życiu się liczy :-))
wandaw _ wszystkiego miłego :-)))
Nie nasycenie w miłości ma swe plusy jak i minusy.
Slodki obrazek, ale wlasnie ta slodycz jest czescia
milosci. Moc serdecznosci.
Śliczne romantyczne wersy. Piękne. Pozdrawiam
serdecznie.
Bardzo ładny wiersz, najbardziej pierwsze strofy, ale
całość też mi pasuje, dobrej nocy życzę TES:)