Nienawidze!
Byłęś moja miłościa. Teraz jesteś raną. Kiedyś bedziesz blizną.
Nienawidzę cię! – lecz czy na
pewno?
Czy na pewno jestem szczęśliwa, kiedy cię
nie ma ze mną?
Często myślę, jak by było gdybym była
inną.
Lecz to już nie ważne zawsze tak było.
W twych oczach byłam inna,
Czysta, niewinna, byłam jak kwiat,
którego nikt nie dotykał.
Chciałeś mnie zerwać i białe płatki hańbą
okryć.
Popatrz na mnie czasem,
Pomyśl, co się we mnie dzieje
Poczuj boj z jakim zyc musze
Żyj i również nienawidź siebie.
A ty szczęśliwy jesteś?
Wiem że tak. Jesteś jak motyl,
Który nie jeden zdobył kwiat.
Nie jeden kwiat oczarujesz i zniszczysz.
Uważaj na rosiczki!
Ty inne kwiaty niszczysz.
Pomyśl czasem ze w śród roślin,
Też są modliszki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.