Nienawiść
Nienawiść jest udręką schowaną w mej
duszy,
Która jak wąż zadając mi cios sprawia, że
serce się kruszy.
Gdy w hałasie milczałam i za szum
oberwałam
I znów krew mnie zalała i następny okruch
spadł,
Bo za każdym razem, gdy mi się dostaje,
Moje serce tego płaczem nie oddaje.
Dlaczego więc pytam za innych czyny
Ma się kruszyć serce dziewczyny?
Lecz w odpowiedzi otrzymuje milczenie
I znów wydaje z siebie jeszcze jedno
tchnienie:
Mianowicie powiedzcie mi przecie,
Dlaczego we mnie winę znajdujecie?
Czy twarz ma tak podłą się staje,
Że odpowiada na stawione pytanie?
Czy poszukujecie kozła ofiarnego?,
Bo na myśl nie przychodzi mi nic innego.
Lecz odpowiedzi znów nie otrzymuje,
Więc po pokoju bez sensu się snuje.
Już prawie ciśnienia nie wytrzymuje,
Więc się bardzo bulwersuję,
Bo to coś okropnego nosić brzemię winy,
Gdy kosztuje o życie dziewczyny.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.